a na zdjęciu prawdopodobnie śmiertek Thanatus formicinus
ps- cały rok mnie nie bylo bo zepsuł mi sie mój canon..:( Odwyk od robienia zdjęć byl okropny..długo nie potrafiłam sie cieszyć pięknem natury..podziwiałam tylko z daleka, nie zaglądałam w zakamarki bo bałam sie ze zobaczę jakiegoś pięknego robala i nie będę mogła mu robić zdjęć .ale jakoś przetrwałam i teraz sie znowu rozkręcam. Jedno co bylo w tym dobre to relaksacja...nareszcie mogłam usiąść na leżaczku i odpocząć a nie latać po krzakach hehe.
ta fotka jest zrobiona telefonem ale będą lepsze.
pozdrawiam