a na zdjęciu prawdopodobnie śmiertek Thanatus formicinus
ps- cały rok mnie nie bylo bo zepsuł mi sie mój canon..:( Odwyk od robienia zdjęć byl okropny..długo nie potrafiłam sie cieszyć pięknem natury..podziwiałam tylko z daleka, nie zaglądałam w zakamarki bo bałam sie ze zobaczę jakiegoś pięknego robala i nie będę mogła mu robić zdjęć .ale jakoś przetrwałam i teraz sie znowu rozkręcam. Jedno co bylo w tym dobre to relaksacja...nareszcie mogłam usiąść na leżaczku i odpocząć a nie latać po krzakach hehe.
ta fotka jest zrobiona telefonem ale będą lepsze.
pozdrawiam
ciekawe, ciekawe, będę zaglądał, na razie powodowany głównie zaciekawieniem kontrastu jaki jest między fotografującą, a obiektami! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się więc, że już wróciłaś. Przerwa od pająków, od owadów dobrze robi, ale rok to jednak zdecydowanie za dużo, więc za pewne teraz będziesz mogła zejść z leżaczka i w tych krzaczkach poszaleć, zwłaszcza, że już jest za czym. Pozdrawiam więc serdecznie, życzę powodzenia z nowym aparatem i czekam na nowe, pajęcze ujęcia :)
OdpowiedzUsuń