poniedziałek, 28 stycznia 2013

pomarańczowy krzyżak i lodowa zima

Witam znowu. Wiem ze niewiele pisze ale dopiero sie rozkręcam. Teraz jest zima, odnajduje stare fotki. Przypominam sobie jak było fajnie i czekam z utęsknieniem na wiosnę. Tu spotkanie z pomarańczowym krzyżakiem 3 lata temu ..ja juz tak mam i czasem nie umiem sie opanować zeby nie  wziąć jakiegoś stworzenia na rękę, albo chociaż pogłaskać...Wiem ze nie powinnam bo to dla nich stres. :
A tu świeże fotki mroźnej zimy  :





pozdrawiam

1 komentarz:

  1. Właśnie tak patrze, że co rusz się pojawia jakiś twój post, to widnieje na nim zdjęcie z bardzo bliskim kontaktem z pajączkiem lub innym stawonogiem ;P Mały stres jeszcze nikomu nie zaszkodził, choć co niektórymi, większymi sztukami trzeba być ostrożnym, bo potrafią nieraz jakiś numer wywinąć ;)
    Ładna Ci się ta samiczka trafiła ;)

    OdpowiedzUsuń